Czy na pewno wiesz do czego powinien być stosowany hashtag #pornfood? Albo kiedy i jak używać hashtaga #tbt? A jakim hashtagiem oznaczyć zdjęcia wygrzebane z archiwum, które właśnie publikujemy na instagramie?
Zrozumienie komunikacji hashtagami, a właściwie poznanie znaczenia hashtagów, pozwala zbudować komunikację, która będzie angażować użytkowników w czasie rzeczywistym. Jeśli nie korzystasz z Instagrama (lub Twittera), może to brzmieć nieco dziwnie, dlatego prezentuję małą ściągę hashtagowych trendów.
- #lategram – połączenie słów later i instant; używany do oznaczania zdjęć zrobionych wcześniej, nie w momencie publikacji,
- #selfie – zdjęcie siebie, rodzaj autoportretu wykonywanego z ręki po polsku potocznie nazywane np.„słitfocią”,
- #throwbackthursday lub #tbt – oznacza dodawanie zdjęć, które już wcześniej były publikowane w social media oraz najczęściej wykorzystywane w przypadku zdjęć z domowego archiwum np. zdjęć z dzieciństwa.
- #flashbackfriday – podobnie jak #tbt do oznaczania postów i zdjęć już wcześniej publikowanych,
- #TagsForLikes – do oznaczania zdjęć podpisywanych tagami ze strony http://tagsforlikes.com,
- #like4like – jeśli ktoś polubi tak oznaczone zdjęcie, to autor odwdzięczy się polubieniem,
- #instagood – artystyczne zdjęcie, doskonałe na Instagrama, które zdobędzie przynajmniej 10 polubień,
- #instalike – połączenie słów instantly i like – czyli polubienia natychmiast po publikacji postu lub zdjęcia,
- #igers – instagrammers, czyli użytkownicy Instagrama,
- #picoftheday, #potd, #photooftheday – zdjęcie dnia,
- #mysterymonday lub #mm – do oznaczania zdjęć znalezionych w telefonie po upojnym weekendzie,
- #regram – oznacza repostowanie zdjęcia dodanego już wcześniej przez innego użytkownika (np. poprzez aplikację http://regram.me/),
- #pornfood – hashtag używany do zdjęć zniewalającego jedzenia (po którym będziemy przejedzeni),
- #nofilter – zdjęcia bez użycia filtra,
- #tweegram – tekstowy post na instagramie, nazywany również „wordpic”,
- #yolo – you only live once (czasami żartobliwie: you only live online).
Użytkownicy, którzy chcą za wszelką cenę zdobyć jak najwięcej obserwujących i używają hashtagów w nadmiarze, niekoniecznie w odpowiednim kontekście, nazywani są hashtag absuer. Na przykład: #when #someone #uses #so #many #hashtags #they #begin #to #lose #touch #with #reality.
Gdzie, kiedy i ile
Niezwykłym ułatwieniem korzystania z hashtagów jest fakt, że możemy, a nawet powinniśmy zapisywać je identycznie na wszystkich profilach społecznościowych, z których korzystamy. Okazuje się jednak, że nie każda społeczność lubi je tak samo mocno. Oto kilka sugestii, gdzie zachować hashtagowy ascetyzm, a gdzie dać się porwać fali małych kratek.
Instagram jest królem hashtagów. Cała idea opiera się na budowaniu społeczności poprzez bezpośrednie opisy-tagi łączące ze sobą zupełnie obce profile. To znaczy, że im więcej, tym lepiej! Niezależne badania pokazują zawsze ten sam wynik. Na tej platformie dostrzeżesz znaczny wzrost zainteresowania, kiedy zastosujesz 11 i więcej hashtagów. Na podstawie dokładnej analizy SumAll Blog przeprowadzonej na 450 tys. użytkowników zaobserwowano, że w porównaniu do postu bez hashtagów:
- 1 tag = 19-procentowy wzrost zainteresowania (polubienia bądź komentarze),
- 8 tagów = 10-procentowy wzrost zainteresowania (polubienia bądź komentarze),
- 11 i więcej tagów = 552-procentowy wzrost zainteresowania (polubienia bądź komentarze)!
Dodatkowo zauważono, że posty, które posiadają w opisie nawołanie do działania, czyli „polub” albo „skomentuj”, otrzymują kolejno 89% więcej lajków i 2194% więcej komentarzy (!) w stosunku do tych postów, które nie mają go wcale (Badanie Dana Zarrella z HubSpot, INBOUND Boston, 15-18.09.2014).
Twitter nie lubi zbyt dużej ilości hashtagów. Zważając, że mamy do dyspozycji tylko 140 znaków, absolutnie nie wstawiajmy kratki przed każdy wyraz. Według badań przeprowadzonych w ubiegłym roku przez linchpinseo.com tweety posiadające hashtagi są dwa razy efektywniejsze niż te bez nich.
Bardziej szczegółowa analiza przeprowadzona na ponad milionie tweetów pokazała, że te z jednym, dwoma hashtagami odnotowują 21-procentowy wzrost zainteresowania, podczas gdy w przypadku tweetów zawierających dwa hashtagi lub więcej widać zauważalny spadek zainteresowania, średnio nawet o 17 procent (w porównaniu z postami bez jakiegokolwiek znacznika). Co wpisywać w taki hashtag? Kategorię: nazwę wydarzenia (#WyboryPrezydenckie2015), eventu (#Euro2012) czy zjawisko (#IceBucketChallenge).
Użytkownicy Facebooka nie byli zbytnio zadowoleni, kiedy ten wprowadził możliwość wpisywania hashtagów. Jest to też spowodowane tym, że kod platformy zbudowany jest tak, aby łączyć na stałe ze sobą konkretne profile, a nie generować anonimowe społeczności. W tym przypadku zdecydowanie większy zasięg osiągają posty, które nie mają hashtagów wcale.
Według badań zbyt duża liczba hashtagów może ograniczyć zainteresowanie nawet czterokrotnie! Badanie przeprowadzone przez platformę SumAll Blog na 450 tys. użytkowników wykazało, że w przypadku każdego tagu dodanego do treści postu na Facebooku obserwuje się spadek zaangażowania średnio o 30 procent! Jaki jest wniosek? Używaj ich tylko, gdy publikujesz kilka postów na ten sam temat i chcesz zbudować określoną społeczność, która w łatwy sposób dotrze do twoich wiadomości. Dodatkowo warto wiedzieć, że Facebook zdecydował nie magazynować historii hashtagów i każdy taki post pod daną nazwą widoczny jest tylko przez 30 dni!
Przydatne linki i narzędzia
TagsForLikes – tutaj sprawdzisz jakie są najpopularniejsze hashtagi w danych kategoriach i skopiujesz całymi paczkami do swoich wpisów.
TagsForFollowers – chcesz mieć jeszcze więcej followersów? Odwiedź bliźniaczą stronę TagsForLikes.
InstagramTags – znajdziesz tutaj nie tylko hashtagi instagramowe, ale wyłapiesz też te Snapchatowe.
Czytaj także:
- Sekrety budowania marki na Instagramie. Zdradzają praktycy i miłośnicy komunikacji wizualnej!
Hashtagi też mogą wspomóc promocję firmy w social media, jednak trzeba podejść do nich ostrożnie żeby przypadkiem nie przesadzić. Warto też wybrać jeden główny hashtag i kilka bardziej szczegółowych, które pojawiałyby się przy każdym wpisie. Hashtag też powinien łatwo zapadać w pamięć 🙂
Tak, zdecydowanie. Na przykład #happycontent 🙂
Pingback: Sekrety budowania marki i zasięgu na Instagramie – Happy Content
Te hashtagi i ja staram się wykorzystywać w swoich kanałach Social Media, np. na Instagramie 🙂