Przygotowałeś swoją strategię content marketingu jak należy i przystąpiłeś do jej realizacji. Czekasz cierpliwie… dlaczego nie ma efektów? Przecież odpowiedziałeś na wszystkie niezbędne pytania: KTO? DLA KOGO? CO? DLACZEGO? GDZIE? KIEDY? JAK?
Autor: Witold Stawarz
Przeczytaj dlaczego Twój content marketing się nie uda, pomimo tego, że wszystko zrobiłeś dobrze. Jak zwykle, diabeł tkwi w szczegółach… o których nikt Ci nie powiedział.
Storytelling – droga do nikąd?
Doświadczeni ludzie od marketingu znają potęgę opowieści. Eksperci tacy jak Paweł Tkaczyk, budują siłę marki przy pomocy opowieści i zarabiają na życie opowiadaniem historii. Dobra, szczera, prawdziwa opowieść potrafi zainteresować, poruszyć i zdobyć zaufanie Twoich klientów. Jeżeli więc Twoja firma, marka nadal nie opowiada historii – powinieneś to zmienić.
Masz więc wspaniałą opowieść, która porusza i zdobywa zaufanie klientów, ale dalej nie dzieje się nic. Zapomniałeś o tym, że Twój potencjalny klient powinien skorzystać z doświadczenia, emocji i pewności siebie, które mu podarowałeś.
#HappyPorada
Nie zmarnuj potencjału swojej opowieści. Kiedy już zdobywasz sympatię i zaufanie swoich przyszłych klientów, wykorzystaj je, daj im szansę do zrobienia następnego kroku. Niech kupują. Niech zadzwonią. Niech napiszą. Niech przynajmniej mogą wyrazić swoje uznanie „lajkując” Twoją stronę. Dobra opowieść jest niezastąpiona i może być Twoją najskuteczniejszą bronią marketingową. Ale oprócz tego, aby była autentyczna, zadbaj o to, by inspirowała i ułatwiała klientowi podjęcie decyzji.
Natychmiastowe efekty
Uruchamiasz swoją wielką kampanię content marketingu i niecierpliwie sprawdzasz statystyki. Pusto, głucho, nic się nie dzieje. Zaczynasz gorączkowo zmieniać taktykę, by w końcu porzucić wszystkie działania i oznajmić, że nic z tego nie będzie. A działania content marketingowe mają swoją specyfikę – wpisują się głównie w model inbound (sztuka bycia znalezionym), a nie outbound marketingu. Twoim zadaniem jest dać się znaleźć, edukować, inspirować, a nie atakować i oczekiwać natychmiastowych reakcji.
#HappyPorada
Realnie określ termin, w którym powinno być widać pierwsze efekty i pamiętaj, że czas pracuje na Twoją korzyść. Średnia cena pozyskania leada za pomocą content marketingu jest 41% niższa niż przy pomocy tradycyjnych działań marketingowych. Na początku musisz poświęcić wiele trudu na rozpalenie ogniska content marketingu, ale później wystarczy już tylko pilnować, aby nie zgasło lub dokładać drewna i rozpalać je jeszcze bardziej.
Przeciętne treści
Tworzysz lub zamawiasz treści w hurtowych ilościach. Jesteś spokojny, bo Twoje treści nie są śmieciowe, nie są nawet słabe. Są przeciętne. Jeszcze kilka lat temu był to sprawdzony sposób na sukces. Dzisiaj większe znaczenia mają dobre treści:
- Google wraz ze zmianami w algorytmie zaczął bardziej doceniać dobre treści (np. Pigwin & Panda).
- Jest coraz większe nasycenie treściami informacyjnymi w poszczególnych branżach. W niektórych niszach wystarczy po prostu dobra treść, ale jest coraz więcej branż, gdzie trzeba tworzyć treści wyjątkowe, aby zaistnieć.
- Jest coraz więcej treści viralowych, co sprawia, że trudniej się z takimi treciami przebić.
#HappyPorada
Sprawdź jak bardzo nasycona treściami jest Twoja branża. Jak dobre to są treści? Jak mocno promowane? Po prostu rób najlepsze treści, a przynajmniej lepsze od Twojej konkurencji.
Są treści, nie ma promocji
Spotykam czasami osoby, które twierdzą, że dobre treści same się wypromują. Dla części z nich pozycjonowanie jest czarną praktyką, która zawsze spotka się z surową karą. Inni boją się po prostu tego, że zaszkodzą sobie bardziej, niż pomogą.
Są też osoby, które zamieściły kilka postów autopromocyjnych na swojej stronie na Facebooku, a następnie całkowicie zrezygnowały z działalności w social media. Bo okazuje się, że to nie działa, bo trzeba by kupować fanów itd.
Promowania swojej marki nie można mylić ze (skuteczną!) autopromocją własnej osoby. Artur Kurasiński mówi, że nie zawsze wie co pisze, ale czasem pisze. Takie promowanie marki może skończyć się efektem odwrotnym od zamierzonego. Zyskamy rozgłos, ale niekoniecznie poważanie w naszej grupie docelowej.
Tym sposobem, możesz posiadać wiele świetnych i wartościowych treści, w których drzemie niewykorzystany potencjał.
#HappyPorada
Po pierwsze, pamiętaj o odpowiednim przygotowaniu swoich treści pod kątem wyszukiwarek, a także etycznemu pozycjonowaniu. Mając dobre treści, masz paliwo, na którym poprowadzisz skuteczne SEO. Po drugie, przygotuj swoją strategię w social media. Sprawdź czego szukają Twoi klienci, czym ich możesz zainteresować, zaangażować. Nie reklamuj natarczywie, bo to nie działa.
Najpierw SEO
Doskonale, że zdajesz sobie sprawę z siły SEO. Dzięki pozycjonowaniu lepiej wykorzystujesz swoje treści. Ale jak to jest, że Twoja strategia SEO działa, pozyskujesz dużo ruchu, ale na tym koniec?
Twoje treści zostały stworzone tylko z myślą o SEO i słowach kluczowych. Nie wziąłeś pod uwagę:
- Jaki jest problem Twoich klientów? (dlaczego szukają)
- Co chcą osiągnąć, jaki cel, jaki stan emocjonalny?
- Jakie są ich wątpliwości, jak można je rozwiać?
#HappyPorada
Poznaj swoich klientów (np. poprzez stworzenie person). Dowiedz się jakie mają potrzeby i odpowiedz najpierw na pytanie „DLACZEGO tego szukają?” Dopiero później sprawdź „CO i JAK szukają?”. Twoje treści powinny przede wszystkim rozwiązywać problemy klientów i adresować ich potrzeby, a słowa kluczowe powinny służyć do tego aby mogli Cię znaleźć.
Content czy marketing?
Idea content marketingu nie polega na tym, aby tworzyć treści reklamowe. Content marketing to wartościowe treści. Odwieczny dylemat content marketingu polega na tym, że trzeba wyczuć tę cienką granicę i wiedzieć jak bardzo możemy promować własne produkty lub usługi. Jeżeli przekroczysz granicę lub ulegniesz naciskom i pozwolisz na to, aby Twoje treści były jedynie przykrywką i nośnikiem, za pomocą których reklamujesz swoje produkty, to z pewnością polegniesz.
#HappyPorada
Po pierwsze, twórz wyjątkowo dobre treści, które są użyteczne. Edukuj, baw i angażuj swoich klientów. Bądź dla nich zaufanym autorytetem, a nie sprzedawcą wciskającym im swój produkt. Po drugie, jeżeli nie jesteś pewien, czy zamieścić dodatkową reklamę swoich usług w treści, to nie zamieszczaj.