Jedną z niewielu zasad, którą możemy przenieść z tradycyjnej prasy do internetu jest zasada odwróconej piramidy. Zobacz na czym polega i jak pisać teksty, które odpowiadają percepcji tekstu z ekranu.
Dla wprawionego copywritera sprawa jest prosta – zaczynać od sedna sprawy, bez owijania w bawełnę. Tak właśnie można streścić zasadę odwróconej piramidy. Większość autorów ma jednak z tym problem. Teksty często zaczynają się od gry wstępnej w postaci truizmów, delikatnego oswajania czytelnika z tematem albo zawiłego wprowadzenia.
Kawa na ławę
Użytkownicy najczęściej czytają tytuł, lead (wprowadzenie do tekstu), a najwytrwalsi docierają do pierwszego akapitu. W tym miejscu z autorem zostaje już naprawdę niewielu czytelników. Zaczynaj więc swoje teksty od pisania najważniejszych informacji, a dopiero później wchodź w szczegóły i rozwijaj wątki poboczne.
Użytkownik jest najważniejszy
Geneza odwróconej piramidy ma swoje miejsce w prasie drukowanej, która to z kolei ma ograniczenia, jeśli chodzi o objętość. Autor musi się liczyć z tym, że jego tekst zostanie skrócony, jeśli w całości nie zmieści się na szpaltach gazety. Jednak to, że w internecie mamy nieograniczone pole do popisu, jeśli chodzi o powierzchnię, nie oznacza, że możemy zapomnieć o odwróconej piramidzie. Zarówno w copywritingu, jak i w content marketingu, najważniejszy jest użytkownik i to jemu powinien być podporządkowany tekst. A nasz użytkownik zazwyczaj jest leniwy, czyta niewiele i skanuje teksty. Ale oczywiście nie Ty, jeśli to teraz czytasz 😉
O czym pamiętać?
- Zaczynaj tekst od najważniejszych informacji
- Przykuj uwagę odbiorcy na samym początku
- Zapomnij o poetyckich wstępach
- Unikaj truizmów